Kochany Przybyszu

Jeśli chcesz zamieszkać w Mojej Małej Przystani z napisem Maniki
Zapraszam.
Mogę dać Tobie Chatkę nad brzegiem Morza, albo w głębi lądu…
Mam tu w tym wirtualnym świecie Małą Amerykę
i tam czeka na Ciebie Apartament…
Zamieszkaj u mnie…

Maniki : )

wtorek, 2 sierpnia 2016

Nocne ukojenie

Po wieczornym spacerze usiedli na tarasie
Wciąż słyszalny był kojący szum morze
- Często wystarcza sama świadomość, że ktoś jest
- Nie musi być tuż obok?
- Lepiej gdy jest na wyciągnięcie ręki, ale przecież to nie zawsze jest możliwe Darku
- Ja jestem
Uśmiechnęła się. Podziwiali nocne niebo.
- Chłodna noc jak na sierpień
- Faktycznie, już sierpień...
W Przystani było spokojnie, wręcz pusto na plaży
- Gdzie są wszyscy? - zapytał Darek po chwili zastanowienia
- Rejs po morzu
- I Ciebie tam nie ma?
Maniki przecząco pokiwała głową
- Ale to nie przeze mnie? - objął ją
Spojrzała w jego oczy. Nie wypowiedziała ani słowa. Chciała zaprzeczyć, ale nie wypowiedziała ani słowa. Może gdzieś podświadomie wiedziała, że Darek wróci, a jej tu nie będzie, a przecież czekała i dlatego jednak nie zdecydowała się wypłynąć?
- To zbieg okoliczności - powiedziała na głos
- Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło - patrzył na nią uśmiechając się - nie miałbym dla kogo gotować
- A właśnie, pyszna była kolacja
- Lody?
- Mrożona kawa
Darek podniósł się i poszedł do kuchni
Wziął dwie wysokie szklanki, kawa rozpuszczalna, trochę wody, mleko wprost z lodówki i gałka lodów śmietankowo kawowych z czekoladą
Maniki usiadła na huśtawce na tarasie
- Smacznego - podał jej kawę mrożoną
- Pyszna - Maniki pociągnęła łyk i poczuła, że zaczyna się odprężać - ymmm pyszna
Darek objął ją. gdy widział ile przyjemności może dać jej kawa miał wrażenie, że zaraz zacznie mruczeć
- Mruuu - powiedziała półgłosem
Darek postawił szklankę na stoliku
- Z kim grasz w te szachy?
- Nie gram, stoją tylko
- Ktoś wykonał pierwszy ruch
- Serio? - przecież nikogo poza Bogdanem u niej nie było
Darek przytaknął kiwając głową
Bogdan tuż przed Rejsem zajrzał do niej by się upewnić czy jest pewna, że chce tu zostać sama.
Wówczas chwilę rozmawiali, w kuchni szykowała coś do picia. Może wtedy? - zaczęła się zastanawiać dlaczego nie widziała jak rozpoczyna grę.
- To Bogdan - powiedziała w końcu
- A skąd wiesz, że nie ja rozpocząłem grę?
- A to Ty?
- Nie
- No właśnie, a Bogdanowi proponowałam kiedyś abyśmy zagrali
- Nie lepiej usiąść i rozegrać całą partię?
- Tak jest ciekawiej, znasz Bogdana - dodała uśmiechając się - ciekawe kiedy bym zauważyła
- A może to ktoś inny, wcześniej?
- Nie ma takiej opcji, jestem pewna
- Czy Ty zawsze wszystkiego jesteś taka pewna?
- Niestety nie
- Czego nie jesteś pewna na przykład?
- Przyszłości - Maniki poszła do Chatki - Darek chodź, bo chłodno tam - zawołała po chwili
Darek zamknął drzwi na taras
- Muza, czy sen? - zapytał
- Jedno i drugie
- Zostanę, położę się w salonie

Nocą Maniki wierciła się z boku na bok. W salonie grało Radio. Słyszała Fakty o pierwszej, drugiej, potem o trzeciej... Jednak sen nie przychodził. Myślała, że zaśnie szybko z uśmiechem na ustach. Dużo myślała o Darku. Może właśnie dlatego nie potrafiła zasnąć.
- Śpisz? - usłyszała głos Darka
- Nie potrafię zasnąć
Darek przyszedł do sypialni i położył się przy niej. Palce dłoni przeplótł przez palce jej prawej dłoni, a drugą ręką pogładził jej włosy. Zamknęła oczy. Po chwili znów na niego spojrzała. Miał zamknięte oczy, równo miarowo oddychał, może już zasnął. Znów zamknęła oczy. Czuła się przy nim bezpieczna. Zasnęła...



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję pięknie

Miłego dnia :)

Maniki